Pewnego niedzielnego zimowego ranka wstaje i zerkam przez okno, a tam wspaniały widok wszędzie biało.
Było by dalej tak miło, gdyby nie to że musiałem wyjść na dwór, i piękny widok został rozwiany przez przełaje jakie mnie spotkały w pokonywaniu chodników.
Rozumiem że ludzie nie nadążają z odśnieżaniem, ale zakłady nie wywiązują się
z odśnieżania, a przy szkołach to już nie ma co marzyć o odśnieżaniu, przecież uczniowie
w weekend nie chodzą do szkół.
Gdzie jest Straż Miejska – zwykłemu obywatelowi to wlepi mandat, a inne instytucje są nietykalne?
M.K.